Już kiedy zasiadałam do pierwszych tutoriali z grafiki 3D, nie mogłam się doczekać, kiedy stworzę coś "żywego", coś, co się porusza. Padło na rybę - pomyślałam, że to mniej skomplikowane niż jakiś czworonóg czy istota człekokształtna. Tak powstał ten oto rekin z Marsa (animacja na końcu posta).
Patrząc na niego z perspektywy czasu. jest to jeden wielki bałagan, choć sam pomysł nie był chyba najgorszy.