wtorek, 2 listopada 2021

Oswoić nieznane

 


Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest nie żyć? Umrzeć? Jak to będzie, kiedy nas już tu nie będzie? Cóż, być może zupełnie tak, jak nas nie było, zanim się urodziliśmy, ale patrzy się na to trochę inaczej, kiedy już miało się szansę urodzić: odkąd istniejemy, życie jest wszystkim co znamy. Umieranie zaś, to jedna wielka niewiadoma. Do czasu: każdy z nas kiedyś pozna tę wielką tajemnicę, jedni wcześniej, inni później, ale nikogo to nie ominie: tak jak po niedzieli nieubłaganie przychodzi poniedziałek, tak dla każdego kiedyś przyjdzie TEN dzień.

wtorek, 24 sierpnia 2021

Moje pierwsze stwory

Już kiedy zasiadałam do pierwszych tutoriali z grafiki 3D, nie mogłam się doczekać, kiedy stworzę coś "żywego", coś, co się porusza. Padło na rybę - pomyślałam, że to mniej skomplikowane niż jakiś czworonóg czy istota człekokształtna. Tak powstał ten oto rekin z Marsa (animacja na końcu posta).

Patrząc na niego z perspektywy czasu. jest to jeden wielki bałagan, choć sam pomysł nie był chyba najgorszy. 

środa, 9 czerwca 2021

Flow...




    Blender posiada niesamowitą moc przenoszenia wytworów wyobraźni na ekran komputera (i powtórzę to po raz kolejny, jest darmowy 😏). Początkowo jednak mnogość różnych funkcji, narzędzi, ustawień etc. może przytłaczać. Sporo czasu zajęło mi opanowanie podstaw modelowania, zapamiętania przydatnych skrótów i naprawiania tego, co niechcący popsułam, zanim moje "meshe" (siatki, bryły) zaczęły choć kształtem przypominać to, czym miały być. Kiedy ten moment w końcu nastąpił, zapragnęłam dodać do moich prac odrobinę "specjalnych" efektów. 

    Płyny, ogień, dym... Wszystkie te żywioły można okiełznać za pomocą Mantaflow. Jedyny mankament tego narzędzia to fakt, że na efekty trzeba zwykle trochę poczekać, bo jego praca pochłania sporo zasobów komputera. 

środa, 26 maja 2021




Hej, witajcie po dłuższej przerwie 😊

    Muszę przyznać, że troszkę zaniedbałam blogowanie, bo pojawiło się sporo innych rzeczy, które zaprzątały moją uwagę. Od jakiegoś czasu znacznie częściej bywam na Instagramie (jeśli nie mieliście jeszcze okazji zajrzeć, to zapraszam). Jedną z tych rzeczy jest grafika 3D. Wspominałam o niej we wcześniejszym wpisie, ale obecnie pochłonęła mnie już prawie bez reszty.