Jako że niedawno obchodziliśmy Dzień Kobiet, chciałabym nawiązać do niego
swoim dzisiejszym wpisem. Jest to święto liczące sobie przeszło sto lat.
Niegdyś jego nieodłącznym elementem były goździki, kawa i rajstopy. Czasy się
jednak zmieniły. O tym, czego chciałabym życzyć sobie i innym współczesnym
kobietom, przeczytacie poniżej.
* Żeby dziewczynki były wychowywane na silne i
świadome swojej wartości kobiety
…a nie potulne mimozy, spełniające oczekiwania wszystkich dookoła, tylko
nie własne. Żeby nie wpajano im, że czegoś nie wypada, bo „dziewczynki się tak
nie zachowują”... Ale już chłopcom to wolno, bo to chłopcy – biegają, hałasują,
łażą po drzewach, brudzą się i drą ubrania – normalka (chociaż, gdy dorobię się
własnych dzieci, pewnie nie będę entuzjastką tego ostatniego, niezależnie od
płci ;D). Chciałabym też, żeby nie
wciskano im kitu, że uroda to ich największy kapitał, oraz że same nie potrafią
osiągnąć sukcesu i powinny szukać księcia z bajki.
*Żebyśmy nie były oceniane inaczej
niż mężczyźni za te same zachowania.
Przykłady?
Kobieta, która miała wielu partnerów to puszczalska. Ale mężczyzna w
analogicznej sytuacji jest po prostu doświadczony.
Wiele kobiet rozpływa się w zachwytach widząc mężczyzn zajmujących się
swoimi dziećmi, choćby robili to nieporadnie (a może właśnie szczególnie wtedy)
– bo to takie słodkie, urocze i ach jejku… A przecież to nic niezwykłego – nie jest to
przejaw jakiegoś heroizmu, ani nikomu tym łaski nie robią. Po prostu wykonują
swoje rodzicielskie obowiązki. Tymczasem kobieta na taki zachwyt liczyć nie
może – bo przecież matka MUSI. Co ona, na oklaski czeka?
Nieogarnięci ojcowie są zabawni, ale matki już nie. Matki rozlicza się z
każdej pierdoły, od składu śpioszków po szerokość osi wózka spacerowego (fakt faktem,
zwykle robią to inne matki…)
Facet mający wymagania odnośnie wyglądu partnerki to nic nadzwyczajnego. No
przecież nie będzie się z jakimś zapuszczonym pasztetem męczył, co nie? Ale już
kobieta szukająca przystojnego partnera jest postrzegana jako pustak, bo chociaż same powinnyśmy wyglądać jak z okładki magazynu, to dla nas wygląd się nie powinien liczyć…
Facet domagający się podwyżki jest świadomy swojej wartości, a kobieta – roszczeniowa.
*Żebyśmy były takie, jakie
chcemy być i nie tłumaczyły się z tego.
*Żeby wszyscy ci ludzie,
którzy wiedzą od nas lepiej, czego chcemy od życia, zamilkli i zajęli się w
końcu własnym.
Ile kobiet, tyle definicji szczęścia. Dla jednej szczytem marzeń jest domek
na wsi i gromadka dzieci, dla innej stado kotów lub kierownicze stanowisko w dużej
firmie, a dla jeszcze innej – życie na walizkach i doświadczanie nowych rzeczy.
Cokolwiek wybierzesz, jeśli jesteś szczęśliwa tam, gdzie jesteś i osiągnęłaś to, nie krzywdząc nikogo – osiągnęłaś sukces.
* A przede wszystkim – życzę
nam więcej życzliwości i zrozumienia dla siebie nawzajem, bo czasem odnoszę wrażenie, że najbardziej surowe wobec kobiet są... inne kobiety.
Przy okazji wrzucam jeden ze swoich rysunków. A na nim - przedstawicielka wojowniczego ludu, ,zamieszkującego pewną zimną i nieprzyjazną, górską krainę, gdzie trudnią się między innymi hodowlą ognistych ptaków - jest to element pewnej dłuższej historii, którą kiedyś wymyśliłam, ale to... no właśnie, dłuższa historia. Wkrótce pewnie do tego wrócę. Trochę niedociągnięć jest, ale to jeden z tych rysunków, przy których tyle się już namęczyłam, że nie chce mi się poprawiać :)
No co racja, to racja :).
OdpowiedzUsuńA obrazek świetny! W jakiej technice jest zrobiony? Na moim monitorze trudno rozpoznać, a na pierwszy rzut oka to wygląda raczej jak obraz namalowany akrylami.
Obraz był malowany w Gimpie - trochę się przerzuciłam na malowanie na kompie ostatnimi czasy, ale planuję wrócić do tradycyjnych technik :)
UsuńNiech się spełnią te życzenia - i Tobie, i nam :-)
OdpowiedzUsuńCudny obrazek, masz talent.
OdpowiedzUsuńHa, ha fajny wpis i prawdziwy :)
OdpowiedzUsuńMądry post, a obrazek po prostu cudo!!!☺
OdpowiedzUsuńkobieta jest tak naprawdę najsilniejsza:) bo ma moc psychiczną w sobie o wiele wiele większą niż facety:)
OdpowiedzUsuńBardzo mądry tekst :) U mnie goździki w tym roku się pojawiły - tylko rajstop zabrakło ;)
OdpowiedzUsuńCudowny obrazek oraz bardzo madry tekst :)
OdpowiedzUsuńObraz przepiękny, z charakterem :)
OdpowiedzUsuńA co do wpisu, chciałabym, by kiedyś była taka równość (nie mylić z jakimś wymyślonym dżender) w traktowaniu i postrzeganiu dziewczynek i chłopców, by od obojga płci wymagano odpowiedzialności.
ps. pokaż kiedyś ten haft :)
Dzięki,myślę, że wkrótce pokażę :)
UsuńOj tak, byłoby cudownie, gdyby cały świat dookoła przestał wiecznie oceniać i wiedzieć lepiej. Prawdę powiedziawszy nie wierzę, że kiedykolwiek nastanie taki dzień, ale kto wie...
OdpowiedzUsuńA rysunek ładny :) Ten ptak wyszedł Ci genialnie :)
Mas rację, choć chyba wielkich zmian w tym względzie raczej nie możemy się spodziewać.
OdpowiedzUsuńAle życzę, aby się udało i Twoje "Żeby" się spełniło 😊
Podziwiam talent malarski i piękną pracę.
Pozdrawiam Alina
Dołączam się do wszystkiego ;)
UsuńCześć Bohomazing ;)
OdpowiedzUsuńWitam :)
UsuńTak to prawda są ludzie na tym świecie co bardzo lubią interesować się życiem innych to jest okropne po co? do czego? ja zawsze uważałam że do satysfakcji.
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod każdym słowem. 😊
OdpowiedzUsuńTo niesprawiedliwe, że mężczyźni i kobiety za takie samo zachowanie są rozliczani inaczej. Bo to powinny a tego nie powinny. Nie powinno tak być.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
ale piękna ilustracja :D Ludzie nie powinni wtrącać się w życie innych
OdpowiedzUsuńcudownej soboty:)
OdpowiedzUsuńOch, jak ja nie lubię stereotypowego myślenia z tym, co napisałaś właśnie. To jest tak niesprawiedliwe. Ta płeć może, a ta nie. Co to za dziwna zasada? Ale na pewno i tak jest lepiej niż kiedyś, przede wszystkim mamy swoje prawa :) Choć nie we wszystkich kulturach...
OdpowiedzUsuńBardzo ładny rysunek :) Ten ognisty ptak mnie urzekł :)
To, co napisałaś, jest boleśnie aktualne i prawdziwe. Feministki mają wciąż jeszcze wiele pracy, mimo że niektórym wydaje się, że skoro mamy już prawo głosu, powinny stulić pyszczki. A kiedy ktoś nas lekceważy, poniża, czy zakłada, że i tak nic nie wiemy, nie powinnyśmy reagować. Nazwą to histerią, okresem czy syndromem braku bolca - oj tam, oj tam, głupia baba się burzy. Tak że tego.
OdpowiedzUsuńNiestety... Najbardziej denerwujące jest to, że argumenty, o których wspomniałaś, histeria, okres etc. są tak głupie, że ciężko z tym dyskutować - Ci, którzy ich używają, i tak swoje wiedzą.
UsuńBardzo mądre zyczenia
OdpowiedzUsuńŚwietny obrazek! :)
OdpowiedzUsuńW kwestii miejsca kobiet w społeczeństwie i tak jest lepiej niż było, ale ciągle stwarza się jakieś sztuczne różnice. W drugą stronę też to działa, bo prędzej zaakceptujemy "męskie" cechy u dziewczynki niż na odwrót...
Ostatni punkt też trafny.
Dziękuję za miłe słowa. Fakt, mężczyźni też nieraz bywają poszkodowani przez stereotypy.
UsuńDziękuję serdecznie i wzajemnie. Piękny rysunek.
OdpowiedzUsuń